Polacy mówią NIE masowej migracji. Dziesiątki manifestacji!

W dniu dzisiejszym przez dziesiątki (ok.80) miast w całej Polsce przeszły manifestacje sprzeciwu wobec niekontrolowanej migracji. Głos zebranych na nich licznie Polaków był jeden i stanowczy: dość takiej polityki zagranicznej! Nie chcemy powtórki z Zachodu! Chcemy kontrolowanej migracji! Bezpieczeństwo Polaków, naszych żon, dzieci, rodzin, jest na pierwszym miejscu!

Na ulicach maszerowali zwykli obywatele, rodziny, młodzi, starsi, środowiska narodowe, patriotyczne, konserwatywne i kibicowskie – wszyscy zjednoczeni w imię jednego celu: obrony polskich granic i bezpieczeństwa.

Sceny, które jeszcze niedawno wydawałyby się niemożliwe, dziś stają się symbolem jedności: kibice GKS Katowice i Ruchu Chorzów ramię w ramię w obronie polskiej ziemi. To pokazuje, że sprawa jest naprawdę poważna. Podobne obrazki widzieliśmy niedawno, kiedy obok siebie szli kibice Widzewa Łódź i ŁKS-u Łódź. Dziś również na manifestacji w stolicy pojawili się licznie zebrani kibice Legii Warszawa.

Nie tylko Konfederacja – choć to środowiska narodowe i wolnościowe organizują pikiety i marsze – ale również działacze Prawa i Sprawiedliwości ruszyli do ludzi, zbierając podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie nielegalnej migracji. Zebranych podobno jest już naprawdę ładna suma. To referendum zostało zbojkotowane w 2023 roku. Dziś Polacy wiedzą, jak wielki był to błąd i podpisują z pełnym przekonaniem.

Według sondażu Opinia24 67% Polaków chce pełnej kontroli wjazdu do kraju, a 54% popiera obywatelskie patrole graniczne. „To głos nas, zwykłych ludzi, idących pod prąd w myśl dobra narodu, który jest celem najważniejszym” - komentuje nam jeden z uczestników.

Wojewoda lubuski Marek Cebula próbował blokować manifestacje, zasłaniając się formalnościami – to tylko podsyca gniew i determinację Polaków. Nikt już nie uwierzy w „błędy proceduralne”, gdy stawką jest przyszłość naszych dzieci.

Dziś kilka haseł łączy tysiące:

👉 Polak w Polsce gospodarzem

👉 Szczelne granice to fundament bezpieczeństwa państwa

To dopiero początek. Jeśli teraz nie postawimy tamy, to już za chwilę nasze ulice będą wyglądać jak we Francji, Szwecji czy Belgii. I wtedy może być za późno.

Niech ten opór trwa. Żeby Polska była Polską.